Czym więcej wiem o włoskim uzbrojeniu tym więcej ciekawych rzeczy odkrywam. Sądziłem, że jednorazowe miotacze ognia do zadań szturmowych wymyślili Niemcy, ale tu zaskoczenie. Oto włoska broń wprowadzona na uzbrojenie w 1941 r.
Autor: Maciej Tomaszewski

Lanciafiamme Mod. 41 d'assalto był poręczny i prosty a strzelało się z niego trzymając go tak jak karabin, przykładając kolbę broni do dołka strzeleckiego. By to ułatwić wyposażony był w uchwyt typu pistoletowego przy spuście osłoniętym kabłąkiem. Przyrządy celownicze mechaniczne. Do przenoszenia broń wyposażono w pas transportowy.


Główny układ zapłonowy był elektryczny i składał się z turbiny uruchamianej przepływem cieczy miotającej, która napędzała znajdujący się w tylnej części iskrownik wysokiego napięcia a ten podawał prąd za pomocą kabla na świecę zapłonową umieszczoną w głowicy wylotowej dyszy miotacza. Zapasowy układ zapłonowy to ładunek pirotechniczny „bengalotto” zapalana tarcicowo i paląca się przez 2 minuty.
Użycie mogło się odbyć w postaci jednego ciągłego strumienia, lub pojedynczymi „strzałami” do 8-9 razy. Waga pustego miotacza to 14 kg, a przygotowanego do użycia 23 kg. Średni zasięg użycia to ok 18-20 m.
Miotacz ognia Lanciafiamme Mod. 41 d'assalto stanowił wyposażenie włoskich oddziałów spadochronowych i saperów. Po zawieszeniu broni broń tę przejęli Niemcy i używali do końca wojny. W armii włoskiej miotacze miały długa historię, gdyż zostały wycofane z użycia dopiero w latach dziewięćdziesiątych.
