Artykuł uzupełnia wiedzę na temat budowy polskich ścigaczy w Wielkiej Brytanii w 1939 r., oraz zawiera próbę rekonstrukcji wyglądu ścigaczy zgodnie z polskim zamówieniem, co okazało się zadaniem godnym archiwum X. Na pewno artykuł nie zawiera stwierdzeń, że budowa ścigaczy „była receptą na wszelkie zło” a ich budowy zaniedbano. Z pewnością przydałyby się, lecz nie zmieniłyby losów wojny. Pomimo, że ówczesny budżet MW był bardzo skromny, był dobrze wykorzystany. Zadbano o nowoczesne kontrtorpedowce i okręty podwodne, choć wybrzeża mieliśmy kilkakrotnie mniej niż obecnie. Duże okręty godnie reprezentowały nas u boku aliantów. Krytycy powinni najpierw spojrzeć na obecną naszą flotę, która wyraźnie idzie na dno. To jednak temat na inną dyskusję…
Czytaj więcej: Czy ścigacz S.1 mógł zostać prekursorską konstrukcją swych czasów? (technika)
Czy ORP „Gryf” posiadał torpedy i wyrzutnię torped? Otóż, to jest pytanie…
To kolejny artykuł z serii: niektórzy autorzy będą musieli poprawić swoje książki czy artykuły w czasopismach.
Omawiane w artykule działa wsławiły się w walce. Uczestniczyły w spektakularnej potyczce w Zatoce Gdańskiej, gdy 3.09.1939 r. dwa niemieckie niszczyciele Z 1 Leberecht Maass (dowódca kmdr por. Fregattenkapitän Gerhard Wagner) i Z 9 Wolfgang Zenker (dowódca kmdr por. Godfrey Ponitz) pod dowództwem kontradmirała Günthera Lütjensa dokonały rozpoznania walką, siły obrony Półwyspu Helskiego. Ich bliźniaki z pokładów polskich kontrtorpedowców OORP „Błyskawica” „Grom” gromiły Niemców we fiordach Norwegii. Np. ORP „Grom” zużył 500 szt. amunicji 120 mm do niszczenia stanowisk niemieckich w fiordzie Rombaken, którymi niszczył działa niemieckie (według relacji przynajmniej cztery), stanowiska obserwacyjne, czy linię kolejową, będącą tamtejszą niemiecką „arterią życiową”. Polskie kontrtorpedowce otrzymały wśród żołnierzy niemieckich rozmaite pejoratywne określenia [np. „przeklęty Polak”, „Menschenjäger” (niem.: „łowca ludzi”)]
Dnia 28.04.1939 r. w Gdyni, podpisano umowę na budowę przyszłej jednostki pomocniczej polskiej floty o nazwie „Miner”. Zapewne wówczas, mimo dużego pośpiechu, nie zdawano sobie jeszcze sprawy, że wojna wybuchnie nim jednostka ta zostanie zbudowana.