Logo zawiera zestaw zdjęć dotyczący historii wojskowej Włoch z okrętami, samolotami pojazdami i żołnierzami wojsk ale także zdjęcie powieszonego Mussoliniego a na logo naniesiony jest herb Królestwa Italii.

“Who does not respect and not value your past is not worthy of respect, present or future rights to.” Marshal Józef Piłsudski „Kto nie szanuje i nie ceni swojej przeszłości, ten nie jest godzien szacunku, teraźniejszości ani prawa do przyszłości.” Marszałek Józef Piłsudski

Reklama

b_201_151_16777215_00_images_1_dalcelB_IMG_5818.JPG

Kolejnym częściowo zachowanym obiektem z II wojny światowej na ORP „Błyskawica” jest dalocelownik.

 

UWAGA: artykuł zawiera wiele zdjęć dla modelarzy, którzy ewentualnie chcieliby się podjąć stworzenia modeli redukcyjnych, czy przekrojów okrętu.

 

 

Autor: Maciej Tomaszewski  

 

 

Autor wyraża gorące podziękowania Z.D.O. kmdr ppor. Markowi Mielnikowi i opiekunowi centrali artyleryjskiej z obsługi artylerii (224) Piotrowi Andrzejewskiemu a także st. mar. Sławomirowi Szkutnikowi za wyjątkowy wkład w zachowaniu najcenniejszych pamiątek na ORP "Błyskawica" i umożliwienie szczegółowego zapoznania się z nimi, oraz załodze ORP "Błyskawica" za pieczę nad naszą chlubą. 

 

 ORP "Błyskawica jest obecnie okrętem muzeum zacumowanym w porcie Gdynia zas_mini_super_T.png

 

Dziękuję serdecznie kolegom z FOW za pomoc z szczególnie Andrzejowi Ciszewskiemu i Waldemarowi Kaczmarczykowi. 

 

Wieża dalocelownika i jego wnętrze jest grubo zamalowany farbą, ale po napisach na różnych elementach, które jednak przebijają się spod farby widać, że jest to obudowa z wyposażeniem w znacznej części oryginalnej wieży dalocelownika zainstalowanego w Anglii z którym okręt przypłynął w 1947 r. do Polski. Jednak wieża została przystosowana do rosyjskiego dalmierza DM-3, który zastąpił oryginalny. Cała wieża wygląda na w miarę kompletną. Zapewne, jak w wypadku centrali artyleryjskiej, przed powrotem do Polski pewne elementy zdjęto, ale okręt przypłynął z radarem kierowania ogniem typ 285, gdyż był on wcześniej dostarczany Rosji w ramach umowy lend-lease i nie stanowił on tajemnicy wojskowej. Mimo wszystko, myślę, że po renowacji, takiej jak np. przeszły działa z ORP „Sęp”, byłby fascynującym dla hobbystów unikatem.

 

b_300_0_16777215_00_images_1_dalcelB_DSC01212a.jpgb_300_0_16777215_00_images_1_dalcelB_DSC08691.JPGb_300_0_16777215_00_images_1_dalcelB_DSC08691p.jpg

 

 

b_300_0_16777215_00_images_1_dalcelB_gablota3.jpgDalocelownik typu Mark V, jest nierozerwalnie związany z centralą artyleryjską. By nie opisywać tu jeszcze raz urządzeń kierowania ogniem odsyłam do dwóch artykułów o centrali artyleryjskiej. Zainstalowany dalocelownik to Combined Rangefinder Director Mark V* lub V**, który był wariantem szeregu z mechanicznym przekazem kierunku i podniesienia oraz przeciwwstrząsowym montażem dalmierza. Podczas wojny i w pierwszych latach powojennych ustawione były na nim anteny radaru kierowania ogniem type 285. Gdy ORP "Błyskawica" miała wrócić do kraju Anglicy zdemontowali z niej część wyposażenia elektronicznego a głównie radar typu 293 oraz elementy systemu rozpoznawczego „swój-obcy”, pozostawiając jedynie sprzęt, który był znany w bloku wschodnim w wyniku dostaw podczas wojny. Directors Mark V był lżejszy od poprzednika Mark IV i był od razu przystosowany do zabudowy anten radiolokacyjnych. Dzięki temu uniknięto kłopotów jakie miano z ciężkim (5,5 tony) Mark IV, który po nałożeniu anten radaru zaczynał mieć problemy z przeciążeniem urządzeń napędowych. System montowany na niszczycielach, był uproszczoną wersją HACS (High Angle Control System czyli wysokiego kąta kierowania system) stosowanego na dużych okrętach Royal Navy. Podstawowa różnica to stosowanie prostszych przeliczników w centrali artyleryjskiej jak przelicznik stosowany do wyliczania danych do ognia do celów morskich FCB (Fire Control Box) współpracujący z FKC do obliczeń przy zwalczaniu samolotów (Fuze Keeping Clock). Na ORP Błyskawica zastosowano też żyrostabilizator artyleryjski RCU (Roll Corrector Unit). Po lewej stronie znajduje się schemat takiego brytyjskiego systemu stosowany na niszczycielach typu K (źródło Wikipedia). Jest to oczywiście uproszczenie bo na skuteczność użycia wpływał też np. udział obserwatorów czy oficera artyleryjskiego, których nie ma na rysunku. Schemat użyty w artykule (Imperial War Museum A28824) pokazuje konfigurację z dalocelownikiem Mk IIIW z Abdieli, Modified Black Swan, Bay i innych nie-niszczycieli, po usunięciu piątego "lokatora" dalocelownika (Rate Officer, z tyłu) blisko odpowiadającemu sytuacji na Błyskawicy i Huntach pod koniec wojny. System brytyjski nie był tak nowoczesny i skuteczny jak amerykański Mark 37 Gunfire Control System (GFCS) testowany w 1940 r. i szybko przyjęty na uzbrojenie, jednak w porównaniu z polskimi możliwościami był wysokiej wartości skoro używano go na niszczycielu ORP „Błyskawica” aż do jego przeobrażenia w muzeum w 1976 r. W dalocelowniku poważną zmianą dokonaną po wojnie była wymiana dalmierza na rosyjski. Jest to największe urządzenie, więc w tej części całość dalocelownika nie jest już oryginalna a jedynie podobna do pierwowzoru. Pierwotnie w dalocelowniku znajdował się dalmierz HA/LA Rangefinder na stanowisku Director Mk.V, zaś na nim 5 anten Yagi radaru 285 (6 anten Yagi od jesieni 1943 r. różnicę dokumentują dwa poniższe zdjęcia). Zmiana anteny radarów typu 285 wynikała z modernizacji do wariantów M3/M4 i dotyczyło także Huntów i Pioruna.

 

Według informacji otrzymanych od pd (dziękuję) na FOW:

"Modernizacja w latach 50-tych oznaczała wymianę dalmierza na radziecki typu użytego na Burzy (DM-3, zachowany w Kołobrzegu) i usunięcie anteny i reszty instalacji radaru 285. Pierwotne stanowisko dalmierzysty znajdowało się z prawej strony, nowe było umieszczone w osi symetrii, co wymusiło usunięcie siodełka i dobudowanie konstrukcji nowego - pionowa rynna z grubej blachy perforowanej na której zamontowano cylinder i 'widelec' wspornika siodełka i zębatki podnóżków z radzieckiej podstawy dalmierza. Mechanizm podniesienia lornetki oficera artylerii i odlew na którym jest wsparty wygląda na oryginalny, nałożony na rurę nowego dalmierza, ale samo stanowisko wraz siodełkiem i pokrętłem obrotu zostało przesunięte w lewo, by zrobić miejsce dla dalmierzysty."

 

 

b_300_0_16777215_00_images_1_dalcelB_DSC08691r.jpgb_300_0_16777215_00_images_1_dalcelB_DSC08708.JPGb_300_0_16777215_00_images_1_dalcelB_DSC08708p.jpg

 

 

b_300_0_16777215_00_images_1_dalcelB_DSC08714.JPGb_300_0_16777215_00_images_1_dalcelB_DSC08714p.jpgb_300_0_16777215_00_images_1_dalcelB_DSC09474.JPG

 

 

b_300_0_16777215_00_images_1_dalcelB_DSC09474p.jpgb_300_0_16777215_00_images_1_dalcelB_DSC09479.JPGb_300_0_16777215_00_images_1_dalcelB_DSC09479p.jpg

 

 

Dalocelownik ustawiony jest na fundamencie dużo węższym od średnicy osłony dalocelownika. Niektórzy modelarze tego nie zauważają. Na zdjęciach powyżej widoczny jest ten fundament od tyłu bardziej od lewej strony. Przed tą podstawą i nieco z lewej strony znajdują się ścianki montażowe, które wprowadzają w błąd niektórych rysowników i modelarzy, gdyż osadzają dalocelownik na podstawie równej szerokością jego górnej części.

 

 

 

b_300_0_16777215_00_images_1_dalcelB_DSC09480.JPGb_300_0_16777215_00_images_1_dalcelB_DSC09480p.jpgb_300_0_16777215_00_images_1_dalcelB_DSC09485.JPG

 

 

b_300_0_16777215_00_images_1_dalcelB_DSC09485p.jpgb_300_0_16777215_00_images_1_dalcelB_DSC09485r.jpgb_300_0_16777215_00_images_1_dalcelB_DSC09485s.jpg

 

 

b_300_0_16777215_00_images_1_dalcelB_DSC09523.JPGb_300_0_16777215_00_images_1_dalcelB_DSC09523p.jpgb_300_0_16777215_00_images_1_dalcelB_IMG_5781.JPG

 

 

Jak już wspominałem przy okazji omawiania pomostu dowodzenia (GSD) na ORP „Błyskawica”, jednym z powielanych często błędów na rysunkach okrętu, jak też jego modelach, jest ustawianie dalocelownika w osi symetrii okrętu. Tymczasem nigdy nie stał on w osi symetrii i obecnie też znajduje się w tym samym miejscu gdzie ustawiono go w Anglii. Jak widać na powyższych zdjęciach jest przesunięty w kierunku prawej burty okrętu.

 

 

 

b_300_0_16777215_00_images_1_dalcelB_IMG_5781p.jpgb_300_0_16777215_00_images_1_dalcelB_IMG_5781r.jpgb_300_0_16777215_00_images_1_dalcelB_IMG_5781s.jpg

 

 

b_300_0_16777215_00_images_1_dalcelB_IMG_5782.JPGb_300_0_16777215_00_images_1_dalcelB_IMG_5816a.JPGb_300_0_16777215_00_images_1_dalcelB_IMG_5816.JPG

 

 

Na powyższym zdjęciu jest widoczne, jak mało miejsca jest między dalocelownikiem a obudową pomostu na prawej burcie. Pod dalocelownikiem widoczna jest ścianka montażowa dla urządzeń i kabli. Nie jest to podstawa dalocelownika o czym pisałem już wcześniej.

 

 

b_300_0_16777215_00_images_1_dalcelB_IMG_5818.JPGb_300_0_16777215_00_images_1_dalcelB_IMG_5818a.jpgb_300_0_16777215_00_images_1_dalcelB_IMG_5820.JPG

 

 

Do wnętrza wchodzi się po otwarciu niewielkich drzwiczek usytuowanych od tyłu od prawej strony. W zasadzie można nazwać je włazem, gdyż są stosunkowo niskie i niewielkie. Na zdjęciu powyżej widok z owego „włazu” do środka dalocelownika. Na zdjęciu poniżej otwarte wejscie z poręczą przy reflektorze sygnalizacyjnym na pierwszym planie. 

 

 

b_300_0_16777215_00_images_1_dalcelB_IMG_5845.JPGb_300_0_16777215_00_images_1_dalcelB_IMG_5820a.jpgb_300_0_16777215_00_images_1_dalcelB_IMG_5821.JPG

 

 

b_300_0_16777215_00_images_1_dalcelB_IMG_5824.JPGb_300_0_16777215_00_images_1_dalcelB_IMG_5824a.jpgb_300_0_16777215_00_images_1_dalcelB_IMG_5825.JPG

 

 

b_300_0_16777215_00_images_1_dalcelB_IMG_5825a.jpgb_300_0_16777215_00_images_1_dalcelB_IMG_5826.JPGb_300_0_16777215_00_images_1_dalcelB_IMG_5826a.jpg

 

 

b_300_0_16777215_00_images_1_dalcelB_IMG_5839.JPGb_300_0_16777215_00_images_1_dalcelB_IMG_5839a.jpgb_300_0_16777215_00_images_1_dalcelB_IMG_5840.JPG

 

 

b_300_0_16777215_00_images_1_dalcelB_IMG_5840a.jpgb_300_0_16777215_00_images_1_dalcelB_IMG_5838.JPGb_300_0_16777215_00_images_1_dalcelB_IMG_5837.JPG

 

 

Na powyższych zdjęciach widoczny jest wyświetlacz gotowości działa z 8 kontrolkami. Identyczny znajduje się w centrali artyleryjskiej okrętu. Warto zajrzeć do artykułu o centrali artyleryjskiej, by uświadomić sobie jak te urządzenia wyglądały przed zamalowaniem.

 

 

 

b_300_0_16777215_00_images_1_dalcelB_IMG_5827.JPGb_300_0_16777215_00_images_1_dalcelB_IMG_5827a.jpgb_300_0_16777215_00_images_1_dalcelB_IMG_5836.JPG

 

 

b_300_0_16777215_00_images_1_dalcelB_IMG_5836a.jpgb_300_0_16777215_00_images_1_dalcelB_IMG_5830.JPGb_300_0_16777215_00_images_1_dalcelB_IMG_5830a.jpg

 

 

b_300_0_16777215_00_images_1_dalcelB_IMG_5829.JPGb_300_0_16777215_00_images_1_dalcelB_IMG_5829a.jpgb_300_0_16777215_00_images_1_dalcelB_IMG_5833.JPG

 

 

b_300_0_16777215_00_images_1_dalcelB_IMG_5834.JPGb_300_0_16777215_00_images_1_dalcelB_IMG_5835.JPGb_300_0_16777215_00_images_1_dalcelB_IMG_5841.JPG

 

 

Jak udowodnili nasi konserwatorzy powłoki malarskie dobrze zabezpieczają takie przedmioty, ale można je oczyścić i przywrócić im byłą świetność. Może więc dobrze, że ktoś to wszystko kiedyś wielokrotnie zamalował. Pytanie tylko, czy ktoś kiedyś to oczyści? Moim zdaniem są możliwości, by przywrócić system do działania. „Błyskawica” już raczej nie jest w stanie wychodzić w morze, nawet na holu, z racji przebudowy na okręt muzeum. Usunięto bowiem część grodzi a przez to osłabiono konstrukcję, itp. Na to raczej już nic nie poradzimy. Ale zapewne uciechą dla gawiedzi byłby pokaz działoczynów, czy pracy artylerzystów w systemie kierowania ogniem. Za taki pokaz pewnie wielu zapłaciłoby za dodatkowe bilety. Oczywiście kwestie bezpieczeństwa musiałyby zostać rozwiązane. Może znajdzie się więc jakiś sponsor i grupa wolontariuszy? Pod Malborkiem strzelają na niby, ku uciesze gawiedzi, więc czemu nie w Gdyni?

 

 

b_300_0_16777215_00_images_1_dalcelB_IMG_5832.JPGb_300_0_16777215_00_images_1_dalcelB_IMG_5831.JPGb_300_0_16777215_00_images_1_dalcelB_IMG_5828.JPG

 

 

b_300_0_16777215_00_images_1_dalcelB_IMG_5842.JPGb_300_0_16777215_00_images_1_dalcelB_IMG_5843.JPGb_300_0_16777215_00_images_1_dalcelB_IMG_5844.JPG

 

 

b_300_0_16777215_00_images_1_dalcelB_IMG_5846.JPGb_300_0_16777215_00_images_1_dalcelB_IMG_5846a.jpgb_300_0_16777215_00_images_1_dalcelB_IMG_5847.JPG

 

 

b_300_0_16777215_00_images_1_dalcelB_IMG_5848.JPGb_300_0_16777215_00_images_1_dalcelB_IMG_5849.JPG

 

 

 

 Zdjęcia Maciej Tomaszewski 

 

 

Początek opisu centrali artyleryjskiej ORP Błyskawica znajdziesz tu

Pierwszą część opisu centrali artyleryjskiej ORP „Błyskawica” znajdziesz klikając na powyższy przycisk

 

Opis dział 120 mm z ORP „Gryf” oraz kontrtorpedowców, z wielką ilością zdjęć

Opis dział 120 mm L/50 wz.36, które pierwotnie znajdowały się na kontrtorpedowcach typu Grom, oraz umowę na zakup uzbrojenia dla ORP „Gryf” znajdziesz klikając na powyższy przycisk.

 

 Zdjęcia Maciej Tomaszewski 

 

Początek fotoreportażu z ORP Błyskawica znajdziesz tu

Początek fotoreportażu z ORP „Błyskawica” znajdziesz klikając na poniższy przycisk:

 

 

Fotoreportaż ze sterówki ORP „Błyskawica” znajdziesz klikając na poniższy przycisk:

Zdjęcia sterówki ORP Błyskawica znajdziesz tu

 

Fotoreportaż z kabiny nawigacyjnej ORP „Błyskawica” znajdziesz klikając na poniższy przycisk:

Kabina nawigacyjna ORP Błyskawica. Fotoreportaż znajdziesz tu

 

Fotoreportaż z niedostępnego dla zwiedzających Salonu Kaprów na ORP „Błyskawica” znajdziesz klikając na poniższy przycisk:

Salon Kaprów na ORP Błyskawica. Fotoreportaż znajdziesz tu

 

 

 

Bibliografia:

NavWeaps

Wojskowe Biuro Historyczne CAW, Instytut Sikorskiego

 

 

Podstawa prawna: Artykuł ma zadania dydaktyczno-naukowe i ma na celu krzewienie wiedzy oraz analizę krytyczną, w dążeniu do wyjaśnienia wszystkich faktów. Autor zastrzega sobie stosowanie form dozwolonego użytku publicznego, jak np. prawo cytatu. Jednakże wszystkie osoby, które uznałyby się za pokrzywdzone, autor prosi o kontakt, w celu wyjaśnienia i ewentualnego usunięcia dzieł, które byłyby objęte prawami własności.